– październik
Nie zapominamy
Wielka Pokuta Narodowa
90 urodziny Pani Leokadii
25-go września, na Sumie, mieliśmy okazję świętować 90-tą Rocznicę Urodzin pani Leokadii Kolanowskiej. Historia jej życia jest bardzo ciekawa i nie sposób pisać o wszystkim. Bardzo ważne są jednak wątki jej aktywnego uczestniczenia w życiu wspólnot parafialnych, do których należała. Dużą część życia spędziła w Bieszczadach mieszkając w miejscowości Wołosate, skąd została rugowana z pozostałymi mieszkańcami wsi, kiedy za czasów Gierka i Jaroszewicza próbowano z tego pięknego zakątka stworzyć wypoczynkową enklawę dla dygnitarzy komunistycznej partii. Jednak najbardziej trwałym śladem jej obecności w Bieszczadach był wkład pani Leokadii w uzyskanie pozwolenia na budowę kościoła w Ustrzykach Górnych. Była tak natrętnym i częstym gościem w gabinetach ówczesnych decydentów, że ostatecznie pewnie dla świętego spokoju, udzieli niezbędnego pozwolenia.
W naszej parafii dała się poznać jako osoba autentycznie wierząca, uczęszczająca ze swoim mężem systematycznie na Msze święte, obecna na wszystkich możliwych pielgrzymkach, czynnie włączająca się w dzieła charytatywne, przygotowująca posiłek dla pielgrzymów i szczerze życzliwa dla duszpasterzy. Przez stałe, systematyczne ofiary uczestniczyła w budowie naszego kościoła. Wraz z mężem ufundowała jeden z witraży w stropie świątyni. Teraz, kiedy stan zdrowia nie zawsze pozwala jej przyjść pieszo na Mszę św., podziwiamy jej miłość do Eucharystii widząc jak przyjeżdża na Mszę św. wynajęta taksówką. Pan Bóg najlepiej potrafi dostrzec i wynagrodzić gorliwość pani Leokadii, a my wszyscy zanosząc modlitwę dziękczynną za Jej życie polecaliśmy Opatrzności Bożej jej zdrowie i dalszy los.
Ks. Marek Podyma
Fot. Paweł Korepta
Rededykacja cmentarza żydowskiego
Być może dla wielu mieszkańców Buska-Zdroju to wydarzenie pozostało niezauważalne, niemniej jednak w ocenie moralnej było to wydarzenie ważne i wychowawcze, zwłaszcza dla młodzieży i dzieci, które wzięły udział w wieńczących go uroczystościach.
I nie chodzi tu o szacunek tylko do cmentarza żydowskiego i związaną z nim historią straceń Polaków. Chodzi zwyczajnie o szacunek do miejsc, gdzie spoczywają zmarli i o pamięć tych wszystkich, którzy na tej ziemi mieszkali. Trzeba z wdzięcznością podziękować Towarzystwu Miłośników Buska za inicjatywę i Panu Jarosławowi Zatorskiemu działającemu w imieniu miejscowych władz, którego doświadczenie i osobiste zaangażowanie pomogły bardzo w realizacji tego dzieła.
Cmentarz jest już ogrodzony i uporządkowany a nad zapomnianymi zmarłymi znów wybrzmiały słowa modlitwy. Dla przechodzących mimo będzie to miejsce okazją do refleksji nad dawną historią i ludzkimi losami.
Dla mnie ta godna pochwały zrealizowana inicjatywa jest promykiem nadziei, że podobną troską zostanie otoczony zapomniany i zaniedbanych cmentarz choleryczny, który znajduje się na zachodnich peryferiach naszego miasta. Tam też spoczywają ludzie, którzy jak wszyscy inni mają prawo do pamięci i szacunku.
Ks. Marek Podyma
Fot. Piotr Kaleta
Nowy opiekun dzieci oraz scholi dziecięcej i młodzieżowej
Nieuchronne zmiany wikariuszowskie spowodowały, ze po ks. Adamie Ślósarku troskę duszpasterską o prowadzenie dzieci do I Komunii św. i młodzieży do Sakramentu Bierzmowania przejął ks. Paweł. Będzie się on również opiekował scholą dziecięcą i młodzieżową oraz liturgią mszy świętych dla dzieci i młodzieży.
Proboszcz ks. Marek Podyma
Kolejne katechezy dla młodzieży i dorosłych
Potrzebujemy ciągle nowego spojrzenia na nasze życie. Święty Paweł wzywa Tymoteusza, aby odnowił charyzmat swojej wiary. W przeciwnym wypadku zatrzymamy się w miejscu a otaczająca nas rzeczywistość wręcz może na oderwać od Boga i zniszczyć. Dlatego warto wsłuchać się w Słowo Boże i naukę Kościoła poważnie, wierząc, że to Słowo jest skierowane osobiście do mnie. Tylko wtedy wiara stanie się podstawą autentycznych relacji miedzy nami a Stwórcą i skutecznym narzędziem do pokonywania przeciwności życiowych. Dlatego zachęcam młodzież rozpoczynającą dojrzałe myślenie o życiu jak i dorosłych , którzy stają być może przed murem przeciwności zdawałoby się nie do pokonania, aby przyjść i posłuchać. Te katechezy odmieniły niejedno ludzkie życie a w tunelu kryzysu stały się światłem nadziei. Zapraszam w poniedziałki i w piątki o godz. 19.30 do kościoła Św. Brata Alberta. Być może od słuchania tych właśnie katechez zależy Twoje zbawienie…
Proboszcz. Ks. Marek Podyma