2. Aktualne wydarzenia
I DZIEŃ. OCZEKIWANIE OBIECANEGO DARU.
+ Pieśń do Ducha Świętego.
+ „A podczas wspólnego posiłku kazał im nie odchodzić z Jerozolimy, ale oczekiwać obietnicy Ojca: <<Słyszeliście o niej ode Mnie – mówił – Jan chrzcił wodą, ale wy wkrótce zostaniecie ochrzczeni Duchem Świętym>>” (Dz. Ap. 1,4-5).
Wyczekiwać obiecanego daru… Oczekujemy różnych darów: od ludzi i także od Boga; prosimy o nie, potrafimy określić je, opisać… Ale Bóg chce nam dać dar, jaki pomyślał dla nas On; dar, który o wiele bardziej przewyższa dary, jakich my sami pragniemy. Otwórzmy się na dar, jakiego Bóg pragnie dla nas… (chwila ciszy)
+ Wyczekujcie daru… „Gdy Duch Święty zstąpi na was, otrzymacie Jego moc” (Dz. Ap. 1, 8a). Dzięki temu Darowi „będziecie Moimi świadkami (…) aż po krańce ziemi” (Dz. Ap. 1, 8b). Z powodu naszej nędzy, ograniczeń, niestałości woli i braku miłości jakże konieczny jest ten Duch Święty – ten obiecany od Ojca Dar, abyśmy potrafili być prawdziwymi świadkami Pana!
+ Charakterystyczną cechą daru Ducha Świętego jest jego obfitość: silny wiatr napełnił cały dom, płomyki ognia spoczęły na każdym ze zgromadzonych, wszyscy zostali napełnieni Duchem Świętym; wszyscy, którzy byli tego świadkami, słyszeli ich głoszących wielkie dzieła Boże.
+ Duchu Święty, ta pełnia Twojego daru, którego nigdy nie ubywa, który dotyka wszystkich i każdego z osobna, ośmiela nas do pełnego ufności wyczekiwania; do oczekiwania, że jeden z tych płomyków spocznie i na każdej (-ym) z nas; że doświadczymy wiatru, który wypełniając nas całe, (całych), odnowi nasze życie.
+ W dniach rozpoczętej dziś Nowenny spróbujmy przyjrzeć się różnym osobom wspomnianym w opisie Dziejów Apostolskich i ich obdarowaniu przez Ducha Świętego prosząc jednocześnie, aby ci pierwsi wyznawcy Chrystusa wstawiali się za nami u Niego.
+ Panie, oczekujemy Daru, Daru przez duże „D”, najwyższego: daru Ducha Świętego i tych Jego darów, które dla nas przygotował. Powtórzmy jeszcze raz: Bóg chce nam dać dar, jaki pomyślał dla nas On; dar, który o wiele bardziej przewyższa dary, jakich my sami pragniemy. Pielęgnujmy ducha oczekiwania, przyzywania, przywoływania… (chwila ciszy)
+ Pieśń
II DZIEŃ. PIERWSI CHRZEŚCIJANIE
+ Pieśń
+ “Jeden duch i jedno serce ożywiały wszystkich wierzących. Żaden nie nazywał swoim tego, co posiadał, ale wszystko mieli wspólne” (Dz. Ap. 4, 32).
+ Duchu Święty, ile piękna widzimy w pierwszej wspólnocie wierzących! „Jeden duch i jedno serce”, „wszystko mieli wspólne”, „wszyscy trwali jednomyślnie na modlitwie” (Dz. Ap. 1,14), „codziennie trwali jednomyślnie w świątyni, a łamiąc chleb po domach, przyjmowali posiłek z radością i prostotą serca” (Dz. Ap. 2, 46), „wielbili Boga” (Dz. Ap. 2, 47a). O pierwszych chrześcijanach Antiochii powiedziano, że napełniało ich wesele i Duch Święty (por. Dz. Ap. 13, 52).
Dzięki tej napełniającej obecności Ducha Świętego „Kościoły utwierdzały się
w wierze i z dnia na dzień rosły w liczbę” (Dz. Ap. 16, 5).
Tam jednak, gdzie powstaje i rozwija się Boże dzieło i gdzie zaczyna kiełkować zaplanowane przez Niego dobro, tam nieprzyjaciel człowieka zasiewa swój chwast: zazdrość, groźby, prześladowanie. Wspólnota pierwszych chrześcijan staje się dla nas wzorem postępowania w tych trudnych warunkach. Świadome (-i) zagrożeń, które chcą nas zawrócić z obranej drogi, a przynajmniej zniechęcić do wiernego
i konsekwentnego na niej trwania, dołączmy nasze głosy do ufnej modlitwy tych żarliwych chrześcijan:
„A teraz spójrz, Panie, na ich groźby i daj sługom Twoim głosić słowo Twoje
z całą odwagą, gdy Ty wyciągać będziesz swą rękę, aby uzdrawiać i dokonywać znaków i cudów przez imię świętego Sługi Twego, Jezusa” (Dz. Ap. 4, 29-30).
+ O, Duchu Święty, spraw, byśmy – przyzywając święte Imię Jezusa – mogły
(-li) stać się świadkami Jego mocy, cudów i uzdrowień pośród nas, uzdrowień
z naszych niechęci, podziałów i tego wszystkiego, co nas różni od wspólnoty pierwszych chrześcijan.
+ „Po tej modlitwie zadrżało miejsce, na którym byli zebrani, wszyscy zostali napełnieni Duchem Świętym i głosili odważnie słowo Boże” (Dz. Ap. 4,31).
Duchu Święty, oczekujemy i my naszego małego zesłania Ducha Świętego… (chwila ciszy)
+ Pieśń
III DZIEŃ. ŚW. SZCZEPAN
+ Pieśń
+ W Dziejach Apostolskich czytamy: “Upatrzcież zatem, bracia, siedmiu mężów spośród siebie, cieszących się dobrą sławą, pełnych Ducha i mądrości!” (Dz. Ap. 6,3a). Jako pierwszy wybrany został Szczepan, „mąż pełen wiary i Ducha Świętego” (por. Dz. Ap. 6,5b). „…pełen łaski i mocy działał cuda i znaki wielkie wśród ludu.” (Dz. Ap. 6,8)…
„Pełen Ducha i mądrości”, „pełen wiary i Ducha Świętego”, „pełen łaski
i mocy”… Duch Święty jest Tym, Który napełnia. Maryja przy zwiastowaniu usłyszała, że jest pełna łaski, że Duch Święty zstąpi na Nią; zgromadzeni
w Wieczerniku w dzień Pięćdziesiątnicy zostali napełnieni Duchem Świętym; podobnie przyzywający Imienia Jezusa chrześcijanie, po uwolnieniu Piotra i Jana – wszyscy zostali napełnieni Duchem Świętym. Z tej pełni Ducha Świętego rodzi się uległość Woli Bożej i Jego planom (por. Lk 1,38), odważne głoszenie Słowa Bożego (por. Dz. Ap. 4, 31), mówienie językami i prorokowanie (por. Dz. Ap. 19,6) oraz wielbienie Boga (por. Dz. Ap. 10, 46).
+ Duchu Przenajświętszy, Boże – świadome jesteśmy, jak wiele nam jeszcze brakuje do pełnej uległości Woli Boga i Jego planom, do odważnego głoszenia Słowa Bożego, mówienia zrozumiałym dla wszystkich jezykiem miłości, do prorokowania
i ciągłego wielbienia Boga. Prosimy Cię, niech to święte oczekiwanie na wielki dzień Pięćdziesiątnicy i nasze gorące przyzywanie Ciebie zmniejszy rozdźwięk między tym, do czego jesteśmy powołane, a tym czym w naszej słabości jeszcze jesteśmy.
W chwili ciszy pragniemy uświadomić sobie ten rozdźwięk i pozwolić się Tobie
z niego uzdrawiać… (chwila ciszy)
+ Św. Szczepan miał łaskę kontemplowania „otwartego nieba i Syna Człowieczego stojącego po prawicy Boga” (por. Dz. Ap. 7,56). Prosimy Cię, Duchu Święty, daj i nam łaskę kontemplacji Jezusa, gdy otwierasz dla nas niebo
w sakramentach świętych i poprzez natchnione stronice Pisma świętego. Ty, Który jesteś źródłem Miłości – uzdalniaj nas do służenia potrzebującym, do miłowania naszych nieprzyjaciół i do ostatecznego, pełnego miłości, oddania naszego ducha
w ręce Pana.
+ Pieśń: Ty, Któryś ogniem jest Miłości…
IV DZIEŃ. ŚW. PAWEŁ
+ Pieśń
+ “ <<Szawle, Szawle, dlaczego Mnie prześladujesz?>>. (…) <<Ja jestem Jezus, którego ty prześladujesz.>>” (Dz. Ap. 9,4d. 5b).
Duchu Święty, dziś chcesz nam pokazać, że u początku każdego nawrócenia ma miejsce przemieniające spotkanie z Jezusem i o takie spotkanie, o takie poznanie chcemy Cię dziś prosić. Każda (-y) z nas może przeżyć w swoim życiu własny Damaszek, który odwiedzie ją (-go) od dróg i planów przeciwnych Woli Bożej. Pod tym Damaszkiem może olśnić ją (-go) światłość z nieba i może usłyszeć głos Tego, Któremu – jak jej (-mu) się wydaje – gorliwie służy. Prosimy Cię dziś, Duchu Święty, o duchowy dar naszego Damaszku, dar posłanego nam na pomoc Ananiasza, o koniec naszej duchowej ślepoty, o napełnienie Tobą, abyśmy odważnie potrafiły
(-li) nieść Imię Jezusa, a gdy trzeba będzie, to i dla Niego cierpieć. Poprowadź nas drogą do Damaszku… (chwila ciszy)
+ Spotkanie pod Damaszkiem miało znaczenie kluczowe dla całego dalszego życia nawróconego Szawła i dla gmin chrześcijańskich. Kolejne lata życia św. Pawła są jego konsekwentnym dawaniem świadectwa, że Jezus jest prawdziwym i jedynym Zbawicielem świata. Świadectwo to naznaczone jest nadprzyrodzoną skutecznością dzięki Duchowi Świętemu, któremu św. Paweł jest w pełni uległy i posłuszny. Idzie tam, gdzie Duch Święty mu wskazuje, zmienia swoje plany, gdy Ten mu ich zabrania, ulega, gdy Duch Jezusa mu nie pozwala (por. Dz. Ap. 16, 6-10). Uległość Pawła wobec Ducha Świętego posunięta jest aż do heroizmu: „A teraz, przynaglony Duchem, udaję się do Jerozolimy; nie wiem, co mnie tam spotka oprócz tego, że czekają mnie więzy i utrapienia, o czym zapewnia mnie Duch Święty w każdym mieście” (Dz. Ap. 20, 22-23). Człowiek wyzuty z siebie, ze swoich planów, swoich obaw, ze swoich praw, rozbrojony wobec Bożych zamiarów, mający za cel jedynie: „bylebym tylko dokończył biegu i posługiwania, które otrzymałem od Pana Jezusa: [bylebym] dał świadectwo o Ewangelii łaski Bożej” (Dz. Ap. 20,24).
+ Duchu Święty, prosimy – doprowadź i nas do takiej uległości i do postawienia swoich planów, swojej woli, swoich praw niżej niż Boże plany, Jego Wola i Jego prawa; dokonaj w nas przemiany, jakiej Szaweł doświadczył pod Damaszkiem, abyśmy odważnie głosili – słowem i życiem – Bożą Ewangelię, a Pan by „potwierdzał słowo Swej łaski cudami i znakami” (Dz. Ap. 14, 3b).
Przyjdź, Duchu Pawłowego przepowiadania!
+ Pieśń
V DZIEŃ. ŚW. PIOTR
+ Pieśń
+ Duchu Święty, jakże przedziwne jest Twoje działanie w ludzkich sercach, jak nieprzewidywalnych przemian dokonujesz w ludziach! Zaciekły w prześladowaniach chrześcijan, Szaweł, w ciągu zaledwie 3 dni swoich „rekolekcji” przemienia się
w niestrudzonego w swej gorliwości apostoła narodów, apostołowie w Wieczerniku – z zalęknionych i wystraszonych stają się odważnymi świadkami prawdy. Św. Piotr, który z lęku o własną skórę, przed służącą zapiera się Jezusa – wobec „przełożonych ludu i starszych” (por. Dz. Ap. 4, 8b) nie waha się przyznać do Niego, ich wskazać jako sprawców ukrzyżowania Jezusa i twierdzić że tylko w Jego Imieniu jest zbawienie. Imię Jezusa Chrystusa staje się dla niego jedynym wyznacznikiem jego postępowania. W Imię Jezusa Piotr uzdrawia (Dz. Ap.3,6; 9,34), wskrzesza
(Dz. Ap. 9,40), chrzci (Dz. Ap. 2,38.41), przemawia i naucza (Dz. Ap. 4,2), dla Imienia Jezusa także cierpi (Dz. Ap. 5,41). Jego przemiana dokonuje się w mocy Imienia Jezusa i dokonuje się za sprawą Ducha Świętego. W chwili ciszy uwielbiajmy w sercu święte Imię Jezusa i prośmy, aby Duch Święty, mocą tego Imienia, dokonywał przemiany naszych serc… (chwila ciszy)
+ Pieśń: Jezus, najwyższe Imię…
+ „Nieuczony i prosty” (por. Dz. Ap. 4,13) Piotr, aby dać świadectwo Imieniu Jezusa, potrafi odważnie stawić czoła starszym ludu. Na słowa samego arcykapłana: „Zakazaliśmy wam surowo, abyście nie nauczali w to imię” (Dz. Ap. 5,28a), odpowiada: „Trzeba bardziej słuchać Boga niż ludzi” (Dz. Ap. 5,29).
W imię tej samej zasady, Piotr koryguje także własne myślenie i przekonania. Pouczony głosem z nieba, by „nie nazywał nieczystym tego, co Bóg oczyścił”
(por. Dz. Ap. 11,10a), wchodzi do domu Korneliusza, głosi zebranym tam Słowo Boże i przez chrzest przyjmuje ich do wspólnoty Kościoła. Wsłuchiwanie się
i posłuszeństwo głosowi Ducha Świętego czyni Piotra wiarygodnym świadkiem
i głową wspólnoty Kościoła, działającym w jedności z Duchem Świętym. Pewność tej jedności Piotr wyraża słowami: „Dajemy (…) świadectwo my właśnie oraz Duch Święty” (Dz. Ap. 5,32a).
+ Duchu Święty, Boże – w ciszy serca pragniemy zobaczyć, czy także nasze życie wyraża taką jedność z tym, co od Ciebie słyszymy. Spraw, byśmy były coraz bliższe tego ideału. (chwila ciszy)
+ Pieśń
VI DZIEŃ. KORNELIUSZ
+ Pieśń
+ Dzieje Apostolskie dają nam piękne przykłady modlitwy zdolnej poruszyć Niebo. Widzimy apostołów zebranych wraz z Maryją na modlitwie w Wieczerniku, przypatrujemy się rozmodlonemu Piotrowi, Ananiaszowi, modlacej się wspólnocie pierwszych chrześcijan. Ale Boże zbawienie przeznaczone jest dla wszystkich, toteż Bóg zabiega, aby je poznali także poganie. Znajduje „człowieka, który zawsze modli się do Boga, pobożnego i bojącego się Boga, setnika z kohorty zwanej Italską”
(por. Dz. Ap. 10,1-2). Modlitwa jest uprzywilejowanym miejscem objawiania się Boga człowiekowi. Do tego człowieka, do Korneliusza Bóg posyła Anioła
z pouczeniem, aby sprowadził do siebie Szymona, zwanego Piotrem i wysłuchał wszystkiego, co Pan mu polecił powiedzieć.
+ Dawane hojnie przez Korneliusza jałmużny i jego ciągłe modlitwy zwróciły uwagę Pana i otworzyły drogę do zbawienia dla całej jego rodziny. Modlitwa Korneliusza poruszyła Niebo. Bóg zawsze gotów jest odpowiedzieć na najgłębsze oczekiwania ludzkiego serca i zawsze, nawet wbrew możliwościom, znajdzie możliwość ich zaspokojenia. Piotr, po którego posłał Korneliusz, był przestrzegającym Prawa Żydem. Wiedział dobrze, co jest czyste, a co nie i gdyby nie opatrznościowa interwencja Boga, nie poszedłby do nieobrzezanych. Także u Piotra Bóg interweniuje podczas modlitwy. Piotr, w posłuszeństwie Słowu Pana, udaje się do domu poganina, a bieg wydarzeń potwierdza prawdziwość Bożego światła, otrzymanego na modlitwie.
+ I my dziś, Duchu Święty, w szczególny sposób pragniemy zawierzyć Ci naszą modlitwę, świadomi, że nie umiemy się modlić tak, jak trzeba, że nie potrafimy dogłębnie poznać ani Boga, ani siebie samych. Czujemy dobrze nasze ograniczenia,
a chcielibyśmy nieustannie wielbić Ciebie – modlitwą i życiem, chcielibyśmy przybliżać Boga duszom i zdobywać je dla Niego. Prosimy Cię, aby przestrzeń naszej modlitwy pełna była Twoich błagań, których nie można wyrazić słowami, Twojego przyczyniania się za nami; aby nasza modlitwa poruszała Niebo i zbliżała je do ziemi, a ziemię do Nieba. Oby najgłębsze pragnienia naszych serc, których nawet nie potrafimy wyrazić i które – po ludzku – nie mają możliwości spełnienia,
w przestrzeni modlitwy znajdowały swoją realizację; oby coraz częściej wybiegały ku dobru innych; obyśmy i my z naszej modlitwy wychodzili inni.
W chwili ciszy oddajemy Ci, Duchu Święty, każdą naszą modlitwę; zapraszamy Cię
i przyzywamy, abyś całe nasze życie uczynił przestrzenią modlitwy, uprzywilejowanym miejscem działania Boga. Wyciszając się oddajemy miejsce Twoim błaganiom niewymownym… (chwila ciszy)
+ Pieśń
VII DZIEŃ. ANANIASZ
+ Pieśń
+ Duchu Święty, dziś pragniemy zobaczyć i przekonać się, jak ważna i istotna jest wierność Bożym natchnieniom, jak dalekie i nieprzewidywalne może mieć ona konsekwencje. Pan powiedział do Ananiasza: „<<Idź na ulicę Prostą i zapytaj
w domu Judy o Szawła z Tarsu, bo właśnie się modli>>. (I ujrzal w widzeniu, jak człowiek imieniem Ananiasz wszedł i położył na nim ręce, aby przejrzał)” (Dz. Ap. 9,11-12). Pójść do Szawła z Tarsu i położyć na nim ręce, aby przejrzał, to było – być może – coś ostatniego, czego Ananiasz mógłby się podjąć. On słyszał z wielu stron, jak dużo złego wyrządził ten człowiek świętym w Jerozolimie i wiedział on także, że ma on też władzę od arcykapłanów, by w Damaszku więzić wszystkich, którzy wzywają Imienia Pana. Ślepota Szawła mogła pohamować go w jego morderczych zamiarach. Jakże pójść, otworzyć mu niejako drogę i przyczynić się do uwięzienia,
a może i śmierci wyznawców Chrystusa? „Idź – odpowiedział mu Pan – bo wybrałem sobie tego człowieka za narzędzie. On zaniesie Imię Moje do pogan
i królów, i do synów Izraela” (Dz. Ap. 9,15). Uwierzył Ananiasz słowu Pana, poszedł do Szawła, położył na nim ręce i powiedział: „Szawle, bracie, Pan Jezus, co ukazal ci się na drodze, którą szedłeś, przysłał mnie, abyś przejrzał i został napełniony Duchem Świętym” (Dz. Ap. 9,17c). I przejrzał Szaweł i przez chrzest święty został napełniony Duchem Świętym. Cały Kościół wszech czasów może być wdzięczny Ananiaszowi za to, że posłuchał głosu Pana, posłuchał wbrew ludzkiemu rozumowi, wbrew swojej wiedzy i wyobrażeniom. Posłuchał jak Abraham, jak Piotr, gdy mówił do Jezusa: „całą noc pracowaliśmy i niceśmy nie ułowili. Lecz na Twoje słowo zarzucę sieci (Łk,5,5); posłuchał Ananiasz jak setnik wyznający: „Panie, (…) powiedz tylko słowo, a mój sługa odzyska zdrowie.” (Mt 8,8b).
+ To Ty, Duchu Święty, uzdalniasz ludzi do wiary i posłuszeństwa Słowu Bożemu, do wiary wbrew wszystkiemu, bo nieraz – tak, jak Ananiasz – nie rozumiemy Woli Bożej, mamy argumenty przeciw niej i nieraz spełnienie jej jest ostatnią rzeczą, jakiej byśmy może pragnęli. W chwili ciszy pragniemy zapytać się, czy Słowo Boże jest dla nas naprawdę święte, czy – poznane – jest zawsze przyjęte
i wypełnione. Uzdolnij nas do posłuszeństwa Słowu Pana, które może właśnie dziś
w szczególny sposób wybrzmi w naszych sercach… (chwila ciszy)
+ Pieśń
VIII DZIEŃ. FILIP
+ Pieśń
+ Dobra nowina zatacza coraz to nowe kręgi. Coraz to nowi ludzie poznają święte Imię Jezusa jako swojego Zbawiciela i o dziwo – przyczyniają się do tego ci, którzy chcą zniszczyć rodzący się Kościół i prześladują jego wyznawcow: „Ci, którzy [z powodu prześladowań] rozproszyli się, głosili w drodze słowo”
(Dz. Ap.8,4). I tak Filip, jeden z siedmiu diakonów, głosi Chrystusa Samarytanom
i wprawia w zdumienie Szymona, który zajmował się czarną magią. Pan potwierdza głoszone słowo znakami i cudami, toteż tak Samarytanie, jak i nawet sam Szymon, przyjmują chrzest. Nie dość na tym. Z Bożego natchnienia Filip idzie „około południa na drogę, która prowadzi z Jerozolimy do Gazy” (Dz. Ap. 8,26), z polecenia Ducha przybliża się do przejeżdżającego wozu i zaczyna rozmowę z Etiopem, dworskim urzędnikiem królowej etiopskiej. Doprowadziwszy i tego cudzoziemca do wiary i chrztu, zostaje porwany przez Ducha i przeniesiony do Azotu. I znów głosi Ewangelię od miasta do miasta.
+ Dzieło krzewienia wiary, dzieło ewangelizacji, to sprawa Boża i Bóg sam angażuje się w to, by Jego miłość i zbawienie mogły dotrzeć do wszystkich. Wybiera ludzi, stwarza okoliczności, czyni znaki i cuda, oświeca, kieruje, otwiera serca.
W dzieło ewangelizacji potrafi wprząc każdą okoliczność, dobro i zlo, czynniki sprzyjające i niesprzyjające.
+ Duch Święty widzi każdy głód Boga – wyrażony lub nie- i odpowiada na niego. Zapragnijmy, by stworzyl w nas pełną dyspozycyjność dla Jego działania, gotowość powiedzenia Mu: Oto ja, poślij mnie. Wyrażajmy Mu nade wszystko nasz głód Boga, nasze nierozumienie tekstów świętych, naszą potrzebę odnowienia w nas łaski naszego chrztu.
+ Filip, gdziekolwiek się znajduje, głosi Słowo Boże, czyni znaki i cuda, chrzci
i idzie dalej. Idzie dalej siać, dalej podlewać i znów Duchowi Świętemu pozostawiać sprawianie wzrostu. Przyjdź, Duchu Święty i sprawiaj w nas i poprzez nas cuda Twojej łaski. Kieruj nas na drogi, które prowadzą z Jerozolimy do Gazy, z kościołów i kaplic na ulice i zaułki, około południa i o każdej porze, na drogi puste i zatłoczone i posłuż się nami, by siać, ale także i nas samych otwórz na siew innych posłanych
i sprawiaj w nas wzrost według Twojej Woli.
+ chwila ciszy…
+ Pieśń