Get Adobe Flash player

Menu

– Wspólnota Św. Brata Alberta

17 kwietnia 2007 r podczas uroczystej Mszy św. przedstawiciele wspólnoty zwrócili się do Księdza Proboszcza z prośbą:

Czcigodny Ks. Proboszczu !

     W imieniu grupy parafian nazwanej Wspólnotą wnosimy o zaakceptowanie działania w naszej parafii – Wspólnoty św. Brata Alberta pod opieką ks. Leszka. Wnosimy o przyjęcie celu tej wspólnoty, którym jest naśladowanie św. Brata Alberta w modlitwie i w działaniu, aby pomnożyć wiarę, nadzieję i miłość w nas ku chwale Boga pożytkiem dla naszych bliźnich, parafian i Ojczyzny.

                                                                                                                                                            Podpisali: Duszpasterz i 31 członków.

Taki był oficjalny początek Wspólnoty. Dziś po paru latach gdy popatrzymy wstecz to widać jaki ślad pozostał po naszym działaniu, zarówno ten materialny widoczny, ale też ten duchowy może nie tak widoczny ale zaznaczony. Dla przykładu nie będzie fakt że w tym czasie rozdano prawie 2000 obrazków św. Brata Alberta, nałożono 40 medalików z podobizną świętego osoba przyznających się do Wspólnoty. Medalik jest znakiem Wspólnoty. Drugim takim znakiem już całej Wspólnoty Parafialnej jest chleb i jego łamanie. Ten gest jest dziś nie rozerwalnie związany z naszą parafią, jako jedna
w Polsce na trzydzieści parę parafii, kultywuje i rozwija ten znak łamania chleba. Wspólnota posiada swoje charakterystyczne ubrania „Albertowskie peleryny”. Wspólnota nie patrzy tylko wstecz wręcz odmiennie – do przodu. Bierze aktywny udział w życiu parafii poprzez różne formy działania. Przygotowuje  wigilię, wycieczki, odpust parafialny. To czy i w jaki sposób pomagamy w parafii wynika z sytuacji w której się znajdujemy.

Dziś Wspólnota liczy 17 osób ma przygotowany statut, gdyż planuje działać jako Bractwo św. Brata Alberta. To wymaga czasu i wsparcia.
To co jest nie zmienne to modlitwa. Każdego 17 dnia miesiąca wspólnota Brata Alberta zaprasza na modlitwę, jest to Msza św. wieczorna.
Nasza modlitwa wypływa z przekonania że Bóg dał naszym czasom za patrona i pośrednika właśnie św. Brata Alberta po to, aby w codziennym życiu, w zmaganiach o byt materialny oraz kształtowanie naszej tożsamości religijnej i narodowej przychodzić do św. Brata Alberta.
Tu za Jego wstawiennictwem chcemy uczyć się by we wszystkich trudnościach, radościach ufać bez granicznie Bogu.

Mamy przykład, bo św. Bratem Albertem fascynował się Jan Paweł II.

Obaj byli uzdolnionymi artystami, obaj poszli radykalnie za głosem Bożego wezwania za cenę pozostawienia sztuki. W „Darze i Tajemnicy” Papież
z Polski wyznaje: Dla mnie jego postać miała znaczenie decydujące, ponieważ w okresie mojego własnego odchodzenia od sztuki,
od literatury i od teatru, znalazłem w nim szczególne duchowe oparcie i wzór radykalnego wyboru drogi powołania.

Jako młody ksiądz Karol Wojtyła poświęcił Chmielowskiemu dramat „Brat naszego Boga”, jako papież beatyfikował go w 1983 r. na Błoniach krakowskich, a kanonizował w 1989 r. w Watykanie. W ostatniej scenie dramatu Karola Wojtyły brat Albert wypowiada słowa, które są jakby streszczeniem jego życia: wybrałem większą wolność. Jan Paweł II był jedynym w historii świata dramaturgiem, który ogłosił swojego bohatera świętym.